Layla Polska: Powrót w przeszłość #6 : Summer Rae vs Layla

Kliknij "Czytaj więcej" aby przeczytać poprawiony raport z MITB!

Najpierw mamy przypomnienie sprzed 3 tygodni. Widzimy jak Summer atakuje Laylę na RAW,później jak Layla odwzajemnia się nieprzyjaciółce na Main Event a na koniec ze SmackDown kiedy Summer w stroju kurczaka zaatakowała Laylę. Na koniec widzimy powtórkę z ostatniego odcinka Main Event kiedy podczas meczu Fandango z Bo Dallasem Summer przybiegła i pocałowała tancerza. Layla rzuciła się na nią i sędziowie musieli rozdzielić panie na rampie. Przenosimy się na zaplecze. Byron Saxton rozmawia z Fandango.

Byron: Fandango pomówmy o tym miłosnym trójkącie pomiędzy Laylą,Summer Rae i tobą.
Fandango: Fandago uwielbia trójkąty.
Byron: Cóż dzisiaj The Authority zrobiło z ciebie sędziego w walce pomiędzy Laylą i Summer Rae. Jakim cudem możesz uczciwie odgrywać tę rolę?

Fandango: To fascynujące pytanie, rzecz jest, że...
Pojawia się Layla.

Layla: Rzeczą jest to,że nie może uczciwie odgrywać tej roli bo jest zakochany. Jjest zakochany we mnie ale to oczywiście wszyscy już wiemy.

Przychodzi się Summer.

Summer: Skoro mowa o miłości to oboje wiemy kogo on naprawdę kocha. To ktoś kto spędził z nim dwa lata swojego życia i budowania swojej kariery i kochanie on naprawdę uwielbiam kobiety z długimi nogami...nie jakieś zassane ścierwo jak ty.

Layla: Nie, nie, nie, nie, nie, nie on potrzebuje kogoś kto jest podporą tej sytuacji nie kogoś kto ma móżdżek komara.

Summer: Oh naprawdę? Bo ja myślę, że Fandango naturalnie mnie kocha
Layla: Ee w tobie nie ma nic naturalnego!
Summer: Oh we mnie nie ma nic naturalnego?!Layla: Oh jesteś sztuczna tak powiedziałam! Nie dotykaj mnie!
Panie zaczynają się kłócić i wygląda na to,że rozpocznie się bójka ale Fandango rozdziela panie i mówi,im aby skończyły to w ringu.

---

Na arenie słychać znany już theme Fandango. Tancerz wskakuje na rampę i powoli zmierza do ringu a Lillian Garcia zapowiada go jako specjalnego sędziego.

Kiedy brunet jest już w ringu rozbrzmiewa piosenka Summer Rae. Blondynka zjawia się na stage'u i szybkim krokiem schodzi do pierścienia.

Po chwili ponownie słyszymy theme Fandango. Tym razem pojawia się Layla.

Brytyjka wskakuje do ringu i zdejmuje swoją maskę. Obie panie są już w kwadratowym pierścieniu,więc Fandango rozpoczyna pojedynek.

Singles Match: Summer Rae vs Layla - Special Guest Referee Fandango

Divy zataczają koło i...Summer uśmiecha się do Fandango a Layla zaczyna na nią krzyczeć. Rae chce wymierzyć cios ale Brytyjka kontruje i wyprowadza uderzenie z kolana w brzuch przeciwniczki.

Następnie cios w głowę i Summer ląduje poza ringiem! Była mistrzyni Div pozuje przed Fandango i zaczyna tańczyć ale szybko zostaje podcięta przez Rae,która wraca do ringu i obkopuje oponentkę.

Następnie Irish Whip do narożnika,Corner Splash i Foot Choke! Sędzia powinien powstrzymać blondynkę ale przestaje liczyć gdy ta się do niego uśmiecha prezentując swoje długie nogi.

W końcu Summer kończy podduszanie brunetki i zaczyna obkopywać ją w narożniku. Fandango powstrzymuje Rae,która ma do niego pretensje. Layla wykorzystuje nieuwagę rywalki i kopie ją w tyłek co powoduje,iż blondynka ląduje w ramionach tancerza!

Wkurzona Brytyjka wstaje,sprowadza przeciwniczkę na matę za włosy i wściekle ją obija! Następnie była mistrzyni Div siada na oponentce i każe sędziemu liczyć. 1..2...kick out. Ponowny pin. 1..2...kick out. Po tym ostatnia w historii Women's Champion łapie nogi Summer i zapina Indian Deathlocka.

Po dłuższej chwili brunetka przechyla się i przypina Rae. 1..kick out. W tym czasie na arenie mamy chanty "CM Punk! CM Punk!" (po co? -.-) Natomiast w ringu Layla chce podnieść rywalkę ale ta kopie ją w kolano i wściekle wbija twarzą w matę.

Następnie blondynka podnosi Brytyjkę i trzy razy rzuca nią o matę.

"On jest mój!!" krzyczy Summer i wskakuje na przeciwniczkę,wyprowadzając DDT z obijaniem pięściami!

Była mistrzyni Div ucieka na krawędź ringu a Rae po chwili podnosi ją ale szybko inkasuje mocny cios z łokcia! Layla wchodzi do ringu i wyprowadza Bombshella!! Pin 1..2...3!